Royal-Enfield
Forum uzytkownikow

Wszystko o EFI - Od 0 do 2000 km.Podsumowanie Bullet 500 EFI prod.2015

Navaho - 2015-10-20, 14:05
Temat postu: Od 0 do 2000 km.Podsumowanie Bullet 500 EFI prod.2015
Mimo ,że co na niego popatrzę (a przede wszystkim posłucham) to zapominam o wszystkich jego niedociągnięciach ,spróbuję w miarę obiektywnie ocenić Królewskiego po pierwszych 2000km.
1. Porażką wydaje się nowy sposób obniżania kompresji podczas rozruchu nożnego.Wymyślono to tak ,że na krzywce rozrządu zaworu wydechowego na powierzchni ,po której porusza się rolkowy popychacz , zrobiono " rowek " w poprzek, mniej więcej na 2/3 szerokości krzywki.Umieszczony tam podłużny walec z jednej strony ścięty co w przekroju daje nam półksiężyc.Teraz w zależności od prędkości obrotowej krzywki walec albo wystawia brzuch (rozruch) nad bieżnie krzywki podnosząc popychacz (przed GMP w suwie sprężania) i dekompresuje nieco cylinder albo kiedy silnik już pracuje ,pod wpływem siły odśrodkowej obraca się płaską stroną do góry umożliwiając normalne przejście popychacza. W teorii nieźle a w praktyce ? W zależności od temperatury silnika ,stanu sprężynki ciężarka siły odśrodkowej, wałek potrfi zmieniać swoje położenie na wolnych obrotach i silnik pracuje bardzo nierówno. Do tego dochodzi głośny klekot w całym zakresie obrotów w chwili przejścia rolki popychacza nad schowanym wałkiem. Zawsze będzie uskok w tym miejscu.Jaki by to miało wpływ na kondycję popychacza w czasie ? Ja już się nie dowiem. Wywaliłem wałek w cholerę. Silnik pracuje idealnie.Dekompresje przy zapalaniu uzyskuję tak ,że po podejściu pod GMP suwu sprężania zostawiam nogę na kopce i kiedy samoczynnie obniży się o 2-3 centymetry ( 2-3 sekundy) bez problemu zapalam za każdym razem. Zaniosę jeszcze krzywkę do zalania w zakładzie gdzie naprawiają wałki rozrządu i nieznośny klekot powinien zniknąć.
2.Biegi. Co jakiś czas a czasami raz po raz wyskakuje dwójka. Antidotum na to jest dłuższe przytrzymanie dźwigni zmiany biegów.Mówią ,że się dotrze. Gorzej natomiast gdy sytuacja zmusi do nagłego zatrzymania motocykla.Redukcja biegów aby zejść do luzu czy jedynki jest niemożliwa.Stojąc można zmienić tylko jeden bieg .Czyli dajmy na to z 5tki na czwórkę.Dalej trzeba lekko dygnąć na półsprzęgle, sprzęgło ,trójka, dygnąć itd.Dziwne , że ci z tyłu nie próbowali mnie jeszcze staranować. 3.Komfort. Jeżdze dużo na średnich trasach tak 250 - 350 kilometrów dziennie. Z żadnego motoru zsiadając nie czuję się tak zmęczny i z bólem pleców. Nawet parodziesięcioletni rusek bije royala na głowę.Dotyczy to również pasażera. Amortyzatory ? Kanapa ?. Trzeba będzie pokombinować. 4.Pływający a raczej pulsujący przedni widelec. Przy dojeździe siłą rozpędu do jakiejś przeszkody przy zerowym położeniu manetki gazu, przedni widelec pulsuje góra-dół tak od 40km/h do zatrzymania. Koło proste bez bić.Gdzieś czytałem ,że problem może leżeć z tyłu motocykla. 5. Drgania pojawiające się od 70 km/h i zanikające ok 90siątki. Taka jego uroda chyba. 6. Odrobinę za wysokie obroty MOJEJ prędkości podróżnej czyli 90siątki.W Indiach sprzedają różne zębatki . 10 km/h załatwiłoby sprawę nie powodując drastycznego spadku mocy motocykla. Poza tym same zalety :) wygląd , DZWIĘK, spalanie przy ruchu mieszanym 3 litry na setkę ( w tym Góry Sowie ).świeca kawa z mlekiem.Olej od wymiany do wymiany bez żadnych dolewek ( jeżdżę na 5w 40).Super jest też możliwość regulacji luzów kół rozrządu za pomocą mimośrodów.Do pełni szczęścia potrzebuję jeszcze klosz lampy z europejskim wzorkiem (licznik w km już w drodze).

Wojtek75 - 2015-10-20, 20:04

Witam. W ciągu 2 sezonów zrobiłem takim motocyklem (EFI 500) ponad 9000 km i rzeczy o których piszesz u mnie nie występują, szczególnie dziwią problemy z biegami. Poza tym olej 5W40 się do tego silnika nie nadaje wg instrukcji... Pozdrawiam. WJ.
Sebastian H. - 2015-10-20, 22:01

Czyżby problemy z wyważeniem wału? To przerabialiśmy w gaźnikowcach.... Ale w efiku?
Peter - 2015-10-26, 08:55

Kupiłem 500 EFI w sierpniu, rocznik 2015 naturalnie, i do wczoraj miałem 3360 km. Mój komentarz:
1. Nie spotkałem się z problemem nierównej pracy silnika ale fakt faktem najczęściej odpalam rozrusznikiem, kopie tylko jak jest ciepły. Co zauważyłem natomiast to głośna praca wtryskiwacza, ale spece mówili, że tak jest ok.

2. Zdecydowanie się zgadzam. Zrzucić bieg czasami to okropność. Do serwisu 3000 miałem z tym taki sam problem. W trakcie serwisu naciągnęli mi linkę do sprzęgła co zdecydowanie pomogło i problem nie występuje... ale w zamian nie mogę wrzucić na postoju N :D tzn tak ciężko chodzi dźwignia zmiany biegów, że z 1 natychmiast przeskakuje na 2... więc z 2 lekko kopiąc piętą czasami udaje mi się zejść do N. Na razie nic z tym nie zrobie ale na nowy sezon muszę to jakoś wyregulować... :/

3. zgodzę się co do zawieszenia, że jest twarde. Taki urok... taki mamy klimat :P

4. nie zauważyłem

5. też nie zauważyłem

6. sam jeżdżę przelotowo 80-90 km/h, silnik pracuje na wysokich obrotach ale "na słuch" wydaje mi się, że jeszcze w granicach... ale jak zdarza mi się pojechać 100 km/h to aż żal serce ściska tak go męczyć... a może nie, może to dla niego jeszcze ok?

Co do oleju, miałem z nim pewne problemy, ale po ostatniej wymianie jest super ok :) 5w40 chyba nie jest ok. Mi zalali Motul - 15W50 i taki jest zgodnie z instrukcją.

gulust - 2015-10-27, 06:26

Ad.3 : zawieszenie w EFI (wg mnie) jest miękkie, a przynajmniej dużo bardziej miękkie niż w klasycznym Bullecie !
Tomek DD - 2015-10-27, 08:30

Pierwsze słyszę że zawieszenie w RE jest twarde. Może to kwestia wagi właściciela ? :-D To trzeba więcej chlebka i kartofelków spożywać. :-P A może indianie zapomnieli o oleju w amortyzatorach ?
Peter - 2015-10-27, 08:35

gulust napisa/a:
Ad.3 : zawieszenie w EFI (wg mnie) jest miękkie, a przynajmniej dużo bardziej miękkie niż w klasycznym Bullecie !


nie doprecyzowałem. Na pewno masz racje, porównując do klasycznego Bulleta :) ja wcześniej przez kilka lat miałem Virago 750 i jeżdżąc tymi samymi trasami po tych samych dziurach w mojej subiektywnej opinii to zawieszenie jest twardsze. Nie mówię, że to źle :)

Tomek DD - 2015-10-28, 16:34

Poprzedni mój post to był oczywiście żart. Jestem szczerze zdziwiony narzekaniem na zbyt twarde zawieszenie. Nie jest to jednak przypadek odosobniony. Część kolegów nawet przy modelach gaźnikowych narzekało na twarde zawieszenie. Ja wręcz przeciwnie. Do rozpaczy doprowadzało mnie zawieszenie RE. Dla mnie fabryczne amortyzatory były zbyt miękkie. Połączone z wiotkim wahaczem strasznie przeszkadzały mi w jeździe. Jednak duża część kolegów nie narzeka na zawieszenie w swoich motocyklach. Myślę że wszystko zależy od preferencji właściciela RE i terenu po którym się porusza.
Łysy - 2015-10-28, 20:49

Nie wiem jak w EFI, w moim, rocznik 2000 problemu nie ma. Same sprężyny są miękkie, wszystko zależy od oleju. U siebie trafiłem z olejem (i co za tym idzie z twardością) za trzecim razem i teraz jest OK.
Tomek DD - 2015-10-28, 22:44

U siebie wymieniłem amortyzatory dobierając je do swoich potrzeb jak również do charakteru motocykla. Wymieniłem olej w lagach i od wymiany przestałem narzekać na zawieszenie.
gulust - 2015-10-29, 10:18

Tomek DD: ja m.in. dlatego wybrałem kiedyś Bulleta, że przód nie dobija nawet przy szybkiej jeździe po wertepach ... tył jeśli się ustawi na "twardo" to też trzyma moje 220lbs :mrgreen:
gulust - 2015-10-29, 10:22

a Hindusi lubią mocne zawieszenia, bo przecież na motocyklu można sporo przewieźć ... :-P
Peter - 2015-10-29, 12:16

Żeby nie było, to nie to, że narzekam na twarde zawieszenie, mnie tam się podoba :) do przedniego nic nie mam a tylne, twardawe trochę, oddaje styl motocykla. Nigdy nie miałem problemów RE z trakcją, ale prawda też taka, że na V750 też nie miałem. Zdecydowanie bardziej mnie irytuje niemożność wbicia swobodnie N... poczytam sobie jak to skutecznie zrobić.

Hindusi są czarodziejami transportu :) nie tylko na motocyklu, motocyklów też: http://www.joe.ie/life-st...ee-today/447247

Tomek DD - 2015-10-29, 14:01

W czterobiegowej skrzyni bulleta jest magiczna dźwignia przeznaczona do tego celu. Nowoczesne motocykle niestety takiej nie posiadają.
Peter - 2015-10-29, 17:52

Wiem, i bardzo żałuje, że w nowych RE nie montują już neutral-finder'a :( z tego co wiem (chodź może któryś ze znawców to mi sprostuje), jego pojawienie się tego wynalazku nie było podyktowane chęcią konstruktorów do unowocześniania motocykla, czy pokazania jakie to zaawansowane rzeczy robimy tylko z bardziej pragmatycznego powodu, tj. skrzynia była tak lipna, że bardzo trudno było znaleźć N :) jeżeli to prawda to i tak trzeba pogratulować wyobraźni konstruktorom.

Liczyłem na to, że w nowym silniku ten problem zniknie :D i pewnie tak jest, tylko kwestia regulacji...

Tomek DD - 2015-10-29, 18:36

Z dźwigni neutral finder korzystam czasami gdy nie chce mi się mieszać biegami przed skrzyżowaniem na czerwonym. Przy normalnej jeździe nie korzystam z niej. Nawet biorąc pod uwagę że w czwórce jest smar zamiast oleju to zasadniczo nie ma problemów z wybieraniem biegów. W górę z lekkim przytrzymaniem w dół z lekką przegazówką i wszystko gra. Stara szkoła rządzi.
Navaho - 2015-11-10, 23:49

Tak delikatnie zwrócę uwagę niektórych kolegów ,że w tym Bullecie są amortyzatory gazowo olejowe tzw. gazowe. One już z tej racji są dużo twardsze choć bezpieczniejsze na drodze . Dlatego nie zamierzam przy nich kombinować a chcę tylko zamienić kanapę (bardzo płytką zresztą wewnątrz) na siedzenia ze sprężynami. Na marginesie - wydaje mi się ,że zmiana naprężenia sprężyny amortyzatora to nie jest najlepszy sposób na dopasowanie do wagi co by pod tyłkiem bardziej miękko było. Tym reguluje się zwis negatywny ( i tu waga będzie potrzebna do wyliczeń) co ma wpływ na prawidłowy kontakt opony z podłożem. Dałem ciała z tym pulsowaniem kierownicy może dlatego,że w motocyklach z większą ilością cylindrów ( na takich do tej pory jeździłem)nie odczuwa się tak tego. Po prostu zależnie od suwu silnika (włączony bieg , gaz zerowy no i mniejsza prędkość) koło tylne będzie raz stawiało mniejszy a raz większy opór i to będzie skutkowało właśnie takim pulsowaniem przedniego widelca .Czas sprawdzić czy mam tam olej :). Najważniejsze jest jednak to z obrazka a : Tak jak pisałem wcześniej.Taki system choć teoretycznie fajny to w realu musi stukać. I stuka tak , że gorzej sypiam w nocy. Po obróceniu i schowaniu się wałeczka różnica pomiędzy jego płaską powierzchnią a bieżnią krzywki to tak na oko ze 0.2 mm. Popychacz rolkowy musi to kochać. Gdyby "niezaorany"pas krzywki był lekko podwyższony to na jakiś czas byłby spokój. Ogólnie pomysł dobry i do zrobienia ale jeszcze niedopracowany.
Tomek DD - 2015-11-11, 15:50

Nie musisz bawić się w Wersal Navaho. :-> W obrębie jednego rocznika i modelu mogą być montowane różne typy amortyzatorów.
Navaho - 2015-11-11, 19:53

Oj Tomek. No mogą.Pewnie ,że mogą.Tylko ,że w tym przypadku .... -To zresztą nie ma znaczenia. Wiadomość ,którą chciałem wysłać w świat jest taka ,że na tych właśnie, bolą mnie plery po dłuższej jeździe i coś chcę z tym zrobić.
Tomek DD - 2015-11-11, 22:57

Trzeba będzie w takim razie myśleć o bardziej zaawansowanych amortyzatorach ze sprężynami o innej charakterystyce niż liniowa ale wadą jest /zawrotna cena /, albo zwrócić się w kierunku starszych modeli z miękkimi sprężynami liniowymi i dłuższym skokiem. Jurek Mydlarz sięgnął po amortyzatory bodajże od Jawy o długości 320 mm. Jest zadowolony z uzyskanego komfortu jazdy. Z tego co pamiętam należy zmienić tylko tuleję z 8 na 10 mm.
ArturM - 2015-11-12, 23:23

Mi amortyzator gazowy nie pasuje w klasycznym motocyklu. Drażni mnie ta bańka z boku.
DAAD - 2016-08-16, 23:31

ArturM napisa/a:
Mi amortyzator gazowy nie pasuje w klasycznym motocyklu. Drażni mnie ta bańka z boku.


Zawsze możesz okleić futerkiem.

Flesz - 2018-04-05, 14:42

Moi mili Państwo w trakcie przebudowy mojego EFI na scramblera natknąłem się na kilka problemów.
Rozebrałem tylny wahacz. Dziwne zachowanie się Enfielda przy dodawaniu i ujmowaniu gazu zostało wyjaśnione. Fabryczne pasowania osi wahacza zarówno w ramie i tulei wahacza wynosi po 0,7 mm !!!. Oś ma średnicę ok. 12,7 mm, a otwór w ramie 13,4 mm. 13,4 ma również otwór w tulei wahacza. Przy takich luzach koło "tańczy" ok. 10 mm w lewo i prawo, w zależności od naprężenia łańcucha i innych sił na kole.
Ja dorobiłem nową tuleję (rura stalowa precyzyjna 20/14mm), nowa oś o średnicy 13,9 mm, rozwiercone tulejki z 19 mm na 20 mm. Rozwiercone gniazda w ramie na 14 mm.
Skończyło się tańczenie po drodze przy dodawaniu i ujmowaniu gazu. W końcu motor prowadzi się jak powinien.
Z przodu dorobiłem nową półkę i dystanse 50 mm w miejsce górnych korków lag. Zawieszenie przednie nadal jest wiotkie i jedynym rozwiązaniem jest tzw. trzecia półka. Ale tego się nie zrobi w oryginale.
Pozdrawiam.
Jarek


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group