Royal-Enfield

[Tost]

Hej Jacku.
Udało mi się porozumieć z koleżanką małżonką i ustaliliśmy, iż wracając pod koniec czerwca ze wschodnich rubieży kraju na ojczysty zDolny Śląsk zatrzymamy się na organizowanym przez Ciebie spotkaniu w Wiśle Małej. Noclegi w Pustelniku już ogarnąłem na własną rękę od piątku do niedzieli. Tym samym pozwalam sobie dopisać nas na końcu listy.

1. Jacek czyli Ja,

2. Stefan + Chanell

3. Sebastian,
4. Staszek Kępno,

5 Sławek
6 Szestow,

7 Ela
8 Danek,

9. Rysio,
10 Grzegorz Małek,

11 Wojtek Janiszewski
12 Krzysiek Strzelce Op.

13. Łysy,
14. Trud,

15. Karczoch,
16. Tomek RzeszĂłw,

17. Marek K.
18. Jerry,

19. Artur M.
20. Igor./Jeeper

21. Agnieszka M.
22. Adam M.

23. / Yakub Jamamoto

24. Jurek Mydlarz- Bez noclegu

25. Tost (Tomek Sk) + Paulina

[Jacek Lazarewicz]

Bardzo się cieszę. Będzie miło spotkać się ponownie.

[Jacek Lazarewicz]

No cóż, wczoraj, 5 maja, spadłem ze schodów i złamałem panewkę stawu biodrowego . Do końca czerwca chodzik, leżing i sitting. Bardzo mi przykro, że muszę odwołać czerwcowe spotkanie. Kto się meldował indywidualnie chyba powinien odwołać rezerwacje. Na Royalisku oczywiście też nie będę - samochód również nie wskazany.

[Łysy]

Bardzo współczuję. Wracaj do zdrowia Jacku.

[trud]

Szlak, kuruj się i wracaj.
Może spotkanie Jurek pociągnie?

[ArturM]

[Jacek Lazarewicz]

Dajcie mi kilka godzin - intensywnie myślę.

Za 2 tyg. (20-maja) mam tomograf. Jeśli wyniki będą zadawalające to poprowadzę grupę samochodem. Do spotkania jest 8 tyg. Decyzję podejmę po konsultacji z lekarzem. Będzie jeszcze miesiąc do imprezy. Wystarczy czasu.

[trud]

Nic nie odwołujemy.

[Jacek Lazarewicz]

zgadzam się

[karczoch]

Ten Wasz optymizm ... i dobrze

[Jaro]

Jacek nie słuchaj tych bzdur , skup się na leczeniu i rehabilitacji,
a przynajmniej nie rozmyślaj o tym jak to rozwiązać bo to będzie
stale generować napięcia.
Jurka rĂłwnieĹź bez pytania nie stawiajcie w sytuacji nie komfortowej.
Jedna trasa w chłodzie na nowym sprzęcie i klops .
Dobrze się wylecz to jeszcze na jesień pojeździsz.

[Jacek Lazarewicz]

Miło, że się o mnie troszczysz, Jarku. Będzie tak jak mówisz. Minimum 6 tygodni na zrost kości, a potem konsultacja z lekarzem. Jeśli mówiłem o poprowadzeniu trasy to tylko i wyłącznie samochodem. Chcę byś gotowy na Bezmiechową. Z Jerzym jestem w kontakcie, jeśli Trud i Artur zdecydują się wspomóc mnie to Jurek też się włączy. Kilka lat temu jechaliśmy tą trasą.