Royal-Enfield

[Ryal]

Za oknem śnieg, ale myśli o przejażdżce nie znikają. Ostatnią odbyłem tydzień temu w sobotę jeszcze w sprzyjającej pogodzie ale z małą dawką adrenaliny po kolejnym zablokowaniu
tylnego koła. Uważam, że w moim RE (oba hamulce bębnowe ) zbyt łatwo blokuje się tylne koło po równoczesnym użyciu klamki i pedału hamulca w nagłych sytuacjach.
Jak to jest w Waszych sprzętach.Czy też tak się dzieje ?
Muszę tę sprawę rozwiązać przez zimę. Może wystarczy regulacja, sprawdzenie okładzin szczęk, marki i stanu ogumienia. Nawet zbyt mocno nie naciskałem na pedał, no i było to na suchym asfalcie.
Wiem, że w RE hamulce są słabe ale ten tył coś nie tak.

Pozdrowienia

[karczoch]

U mnie tak łatwo się nie blokuje tył, raczej trzeba mocniej przycisnąć. Może warto zajrzeć do okładzin.

[motomaciej]

O ile mi wiadomo tylny bęben jest mniejszy od przedniego ale z racji używania dzwigni nożnej przy tylnym jest go łatwiej zablokować.
Nie mniej jednak mi nie zdarzyło się aby stało się to przez przypadek- nawet na wilgotnej szosie.

[Chrikri]

U mnie mocne wciśnięcie tylnego hamulca skutkuje potwornym zgrzytem/piskiem, hamulec ewidentnie się blokuje. Nie powinno tak być. Prawdopodobnie szczęki hamulca nie są równomiernie dociskane do bębna i mają tendencję do przekrzywiania się podczas hamowania.
Ponieważ czeka mnie wymiana zębatek i łańcucha (oraz opon), rozbiorę całość i obejrzę.

[Łysy]

Tylne koło masz w osi? Zwłaszcza sprawdź pion.

[Chrikri]