Royal-Enfield

[Wichura]

Witam.
Zamontowałem 3 lata temu eurekę i bangla jak trzeba.
Jedynie przestał działać amperomierz przy odpalaniu (nauczyłem się ustawiać tlok na ,,czuja").
No i gaszenie. To też niespecjalnie mi przeszkadzało, gaszę odpreznikiem na postoju.
Jednak od zeszłego sezonu uczę moją dziewczynę jeździć ,,Delfinem" i strasznie ją wkurza że nie wie kiedy tlok jest w odpowiedniej pozycji przy odpalaniu.
O gaszeniu też czasem mam do słuchania że popsute jest.

Pytanie: Czy ktoś wie czy i jak można podłączyć amperomierz żeby tak samo jak na przerywaczu pokazywał odpowiedni moment do rozruchu?

Który kabel ma być zwierany do masy żeby gasł silnik?

Z wyłączoną stacyjką czasem na zimnym nie odpali, czasem, zwlaszcza krotko po wylaczeniu silnika odpali, ale wyłączenie stacyjki w czasie pracy silnika nic nie daje bo alternator podtrzymuje się samowzbudnie.

Przed samodzienymi eksperymentami powstrzymuje mnie obawa przed spaleniem modułu.
Jak ktoś już rozgryzł temat to zachęcam do podzielenia się wiedzą. Byłoby zacnie.
Pozdrawiam
Wichur

[basior-78]

Piszesz o zamontowaniu cyt eureki , co to jest ? Nie wiem może ja jestem do tyłu ? Wyjaśnij jaj możesz . Do gaszenia to może pokombinować z kabelkiem który idzie do cewki , jego odłączenie powinno spowodować brak iskry i wtedy by zgasł .

[trud]

Odpalanie na amperomierz? Kopką ustawiasz tłok do fazy sprężania, jak poczujesz opór, to wciskasz odprężnik i przesuwasz jeszcze kopkę o jakieś 5 stopni, puszczasz kopkę i tłok masz ustawiony do odpalenia. Gaszenie odprężnikiem, prędzej czy później uszkodzi odprężnik. Napisałem chyba nie na temat.

[Łysy]

Przy eurece amp nic nie pokaże, bo przerywacz jest zastąpiony czujnikiem magnesowym więc nie ma jak pokazać obciążenia cewki. Pozostaje skorzystać z metody Truda, co też i ja od lat czynię .

[karczoch]

Trud, napisałeś trochę na temat a trochę nie chyba

[ArturM]

[Wichura]

Gaszenie odprężnikiem, prędzej czy później uszkodzi odprężnik. Napisałem chyba nie na temat.[/quote]

Tu chodzi o to że w momencie wyłączenia stacyjki skądś się prąd bierze i odcięcie zapłonu nie działa jak trzeba. Mi chodzi o to czy ktoś wypróbował co podłączyć do wyłącznika zapłonu na kierownicy (tzn co zewrzeć do masy) żeby bezpiecznie wyłączyć silnik. Myślę że najwłaściwszym byłoby układ impulsowy, tylko czy podłączenie do masy nie wysadzi go w powietrze?

[Jacek Lazarewicz]

Ciekawe, 20 sezonów gasiłem motóra odprężnikiem i do tej pory działa. Nie wiem skąd Twoje obawy.