Royal-Enfield

[ArturM]

Generalnie ceny podobne do naszych ale wybór o wiele większy. Kilka godnych uwagi znalazłem i muszę to przemyśleć.
A co do importu z Indii to właśnie nad tym się zastanawiam ale ceny nowych w przeliczeniu są te same (sprawdź na stronie RE Indyjskiej). Myślę że z Indii to tylko bym sie zdecydował na zakup restaurowanego bo kusi mnie fakt posiadania RE z lat jego świetności.
Ale nad Niemcami pomyślę.Śledź temat i może się razem wybierzemy.
Artur

[Emergo]

Artur, to fakt Jean Luc jest uzetnikow francuski forum Royal Enfield, http://www.royalenfieldlesite.com/
Tutaj, masz strone ne Enfielda z Indii. EXPORT CONNECTION. http://stores.shop.ebay.f...N__W0QQ_armrsZ1
Ta firma wysla kasdy motor na cale Europa. Znam 15 kolegow ktore kupili motor z ten firma, bez problemu, tylko korpus jest z tej epoki, silnik i skrynia biegow sa nowe. Pomoge ci jeseli trzeba!

[ArturM]

Z tego co rozumiem to motacykl rejesruje jako 40 letni i takie dostanę dokumenty, a silnik jako część wymienna jest nowy.
Zaczyna mnie to kusić.
Emergo a jak jakość tych restaurowanych RE? Wiesz coś na ten temat?

[Emergo]

Rama, bak, etc ma wiecej niz 25 lat. tlok,wal, lozisko, cylinder, spreglo, skrina biegow, lancut, opony sa nowe.
Na cala Unia i wiele inne kraj, dokument rejestrajne naleze do rama (bo silnik moge byc remontowane). To nie snaczne ze Enfield 500 z lat 1966 jest prawidlowe...Bo w tedy, Enfield nie produkowalo 500...Tylko 350.
Ale to jest inna historia, Dlatczego tak? Bo jeseli pojazd ma wiecej niz 25 lat, moge go rejesrtrowac jak "zabytek" bez problemow z homologacja i inne p......ow!
Kompel ma swoj Enfielda z tego "Export Connexion juz od 3 lata, motor ma 17 000 km bez problemow. Jest okolo 20 motorze z tej firma, bez zaden problemow, kazdy jest bardzo zadowolone.
Nie zapomni o kosty transportu+ clo +/- 1 000 euros
Kolor jakich czes, czas realizacja zamowien = 3/4 misiace.
Gwarancja 6 misiace.

[ArturM]

Dzięki za odpowiedź. O to mi właśnie chodziło.
A teraz myśl myśl myśl człowieku co zrobić. RE zamówiony z Indii? nowy RE kupiony w Polsce? RE z Niemiec?
Dzięki i pozdrawiam.
Decyzję i tak odkładam do stycznia, ale na dzień dzisiejszy na ok.95% powiększy się Wasze grono użytkowników RE.

[Royal]

To moze i ja dorzucę swoje 5gr. Moje doświadczenia ze sprowadzaniem RE z Indii nie są z byt róşowe i nigdy nie miał bym odwagi zamĂłwić sobie moto u Hindusa w ciemno przez Internet. Przy okazji moich podróşy do Azji sprowadziłem wraz z kolegami kilka RE z Indii i wiem ze po drodze moĹźna natrafić na wiele problemĂłw. Dodam ze motocykle kupowałem osobiście. Dzięki temu mogłem zweryfikować jakość juĹź na miejscu. A uwierzcie było się do czego przyczepiać i tylko dzięki temu ze byłem tam osobiście uniknąłem niespodzianek. Do tego cała logistyka transportu nie jest taka prosta. Moto sa wysyłane w skrzyni na pociąg do portu dalej statkiem do Hamburga gdzie sa przepakowywane na tira ktĂłry to dowozi nasze cacuszko do PL. Oczywiście kaĹźda przesiadka naszego RE kosztuje i to sporo. Najwięcej kradną w Hamburgu do nawet kilku set euro ( roĹźnie bywa). Kolejna rzeczą ktĂłrej nie da się przewidzieć to czas transportu. MĂłj rekord to 9 miesięcy oczekiwania od dnia wysłania z Indii. Raz udało się odebrać moto juĹź po 45 dniach , średnio trwa to ok. 3-4 mieś . Potem zaczyna się walka z naszym urzędem celnym , kosztowna papirologia, opłaty cło od całej wartości transportu wraz z kosztami przesyłki, dokumenty sad, podatek Vat itp… Do tego hindusi nie znaja naszych realiĂłw co do rejestracji pojazdĂłw i trzeba z nimi „walczyć” o potrzebne do tego dokumenty bo po powrocie do Polski moĹźna zapomnieć o jakiejkolwiek formie kontaktu nie wspominając o gwarancji. KaĹźdy z nas pewnie juĹź doświadczył na własnej skĂłrze jakie problemy stwarzają nasze urzędasy jak zabraknie choćby przecinka czy jednej literki nie wspominając o braku jakiegoś dokumentu. Po podliczeniu wszystkich kosztĂłw to zaczyna być droga impreza. Więc na pewno nie jest to takie róşowe jak się wydaje. Jak dla mnie jak sprowadzać z Indii to tylko osobiście przy okazji spędzając niezapomniane chwile w krajach orientu czekając na realizacje zamĂłwienia. Ale jest warto cieszyć się potem żółtymi blachami rej. i dosiadać klasyka do ktĂłrego bez problemu moĹźna zdobyć części zamienne. Bezcenne a za resztę zapłacisz kartą …….. a i jest co wspominac z podrĂłzy

To moze i ja dorzucę swoje 5gr. Moje doświadczenia ze sprowadzaniem RE z Indii nie są z byt róşowe i nigdy nie miał bym odwagi zamĂłwić sobie moto u Hindusa w ciemno przez Internet. Przy okazji moich podróşy do Azji sprowadziłem wraz z kolegami kilka RE z Indii i wiem ze po drodze moĹźna natrafić na wiele problemĂłw. Dodam ze motocykle kupowałem osobiście. Dzięki temu mogłem zweryfikować jakość juĹź na miejscu. A uwierzcie było się do czego przyczepiać i tylko dzięki temu ze byłem tam osobiście uniknąłem niespodzianek. Do tego cała logistyka transportu nie jest taka prosta. Moto sa wysyłane w skrzyni na pociąg do portu dalej statkiem do Hamburga gdzie sa przepakowywane na tira ktĂłry to dowozi nasze cacuszko do PL. Oczywiście kaĹźda przesiadka naszego RE kosztuje i to sporo. Najwięcej kradną w Hamburgu do nawet kilku set euro ( roĹźnie bywa). Kolejna rzeczą ktĂłrej nie da się przewidzieć to czas transportu. MĂłj rekord to 9 miesięcy oczekiwania od dnia wysłania z Indii. Raz udało się odebrać moto juĹź po 45 dniach , średnio trwa to ok. 3-4 mieś . Potem zaczyna się walka z naszym urzędem celnym , kosztowna papirologia, opłaty cło od całej wartości transportu wraz z kosztami przesyłki, dokumenty sad, podatek Vat itp… Do tego hindusi nie znaja naszych realiĂłw co do rejestracji pojazdĂłw i trzeba z nimi „walczyć” o potrzebne do tego dokumenty bo po powrocie do Polski moĹźna zapomnieć o jakiejkolwiek formie kontaktu nie wspominając o gwarancji. KaĹźdy z nas pewnie juĹź doświadczył na własnej skĂłrze jakie problemy stwarzają nasze urzędasy jak zabraknie choćby przecinka czy jednej literki nie wspominając o braku jakiegoś dokumentu. Po podliczeniu wszystkich kosztĂłw to zaczyna być droga impreza. Więc na pewno nie jest to takie róşowe jak się wydaje. Jak dla mnie jak sprowadzać z Indii to tylko osobiście przy okazji spędzając niezapomniane chwile w krajach orientu czekając na realizacje zamĂłwienia. Ale jest warto cieszyć się potem żółtymi blachami rej. i dosiadać klasyka do ktĂłrego bez problemu moĹźna zdobyć części zamienne. Bezcenne a za resztę zapłacisz kartą …….. a i jest co wspominac z podrĂłzy

[Emergo]

Tak Royal, masz racja, kupic w Indie to nie jest jak na rogu ulica...
Do Export Connection, francuzci sa tam cale csasz...
Dlatego do Hamburgu?!? ja do Gdanska z 50 dollarow wiencej.
Kiedy ruszamy tam Royal?

A poza tym, jest wielu uzywane Enfielda na cale Europa, bez problemow z dokumentamy i czakania, to tez moze fraida dla niektory!!!
Jeden link w Francja:
http://www.leboncoin.fr/l...=s&th=1&w=3&o=1
Jeseli potrzebujez pomoc : j.hosteing@yahoo.fr

[Royal]

Do Hamburga najczęściej szybciej docierają no i częściej kursują a ja chce być przy pakowaniu i wysyłce by dopilnować formalności i całej papierologi. Ale jak akurat jest statek do Gdyni to nie jest zły pomysł. Export Connection znam osobiście i wiem ze chłopaki lubią czasem składać RE z nie oryginalnych złej jakości części nie mĂłwiąc o jakości lakieru itp. Dlatego trzeba być na miejscu i samemu wszystko dopilnować. Lepszą jakość oferuje Sali Singh ale jest znacznie droĹźszy i ma duĹźo zamĂłwień. Poznałem juĹź trochę tamte realia i cały ten hinduski „śmietnik” (ktĂłry mi się z reszta podoba) i wiem juĹź z kim i co załatwić aby było cacy. Mam nawet swoiego sprawdzonego mechanika do ktĂłrego mam duĹźe zaufanie jak na Hindusa ktĂłrym to na ogół nie wieĹźe bo kantują jak mogą. Dlatego nie wieĹźe w interesy z nimi na odległość jak im się na ręce nie patrzy.
Obecnie jestem w trakcie planowania podróży Wietnam,kambodza,Laos,Tajlandia i jak się uda Birma. Oczywiście na RE . Być może ściągnę kolejne motocykle albo skutery w zależności od tego na co znajdę chętnych by się choć w części zwróciły koszty podróży. Planuje wyjazd na początku 2010
P.S. Papiery można tam załatwić takie ze nie ma najmniejszego problemu z rejestracja w realiach Polskich ale trzeba tego dopilnować i jak wspomniałem wcześniej być przy wysyłce

Do Hamburga najczęściej szybciej docierają no i częściej kursują a ja chce być przy pakowaniu i wysyłce by dopilnować formalności i całej papierologi. Ale jak akurat jest statek do Gdyni to nie jest zły pomysł. Export Connection znam osobiście i wiem ze chłopaki lubią czasem składać RE z nie oryginalnych złej jakości części nie mĂłwiąc o jakości lakieru itp. Dlatego trzeba być na miejscu i samemu wszystko dopilnować. Lepszą jakość oferuje Sali Singh ale jest znacznie droĹźszy i ma duĹźo zamĂłwień. Poznałem juĹź trochę tamte realia i cały ten hinduski „śmietnik” (ktĂłry mi się z reszta podoba) i wiem juĹź z kim i co załatwić aby było cacy. Mam nawet swoiego sprawdzonego mechanika do ktĂłrego mam duĹźe zaufanie jak na Hindusa ktĂłrym to na ogół nie wieĹźe bo kantują jak mogą. Dlatego nie wieĹźe w interesy z nimi na odległość jak im się na ręce nie patrzy.
Obecnie jestem w trakcie planowania podróży Wietnam,kambodza,Laos,Tajlandia i jak się uda Birma. Oczywiście na RE . Być może ściągnę kolejne motocykle albo skutery w zależności od tego na co znajdę chętnych by się choć w części zwróciły koszty podróży. Planuje wyjazd na początku 2010
P.S. Papiery można tam załatwić takie ze nie ma najmniejszego problemu z rejestracja w realiach Polskich ale trzeba tego dopilnować i jak wspomniałem wcześniej być przy wysyłce

[fdx]

A z vat-em nie jest tak ze bedac wlascicielem przez wiecej niz 6 miesiecy to sie go nie placi? cos takiego gdzies slyszalem ale nie jestem pewien...

Sprawe z papierami moznaby tez zalatwic w UK czy Irlandii. Tam procedury rejestracji sa znacznie uproszczone i indyjskie papiery znacznie lepiej rozpoznawalne (szczegolnie w UK). Odpada tez tlumaczenie dokumentow (jesli indyjskie beda po angielsku z czym nie powinno byc klopotu).
Trzeba tylko miec ichni numer identyfikacyjny (jak u nas nip i pesel).


Co do motocykli z Indii to wartoby by bylo sprowadzic Rajdoot 175 - robiony na licencji naszej rodzimej SHL (i kropka w kropke do niej podobny). tylko nie wiem teraz jak z rejestracja dwusowa przez te wszystkie smiechu warte unijne normy spalin. Z drugiej strony bylaby to niezla ciekawostka dla tych ktorzy SHL-ka kiedys jezdzili.

[Royal]

[Emergo]

Planuje wyjazd troche poznie druga polowe 2010. Do stanu Gujarat.

[Royal]

INDIE rules

INDIE rules

[ArturM]

Witam Wszystkich,
Odpowiadam na moje pytanie gdzie kupić RE.
W Vispolu oczywiście. !!!!!!!!!!
I stało się. Wpłaciłem zaliczkę na RE De Lux bordowo/chromowy. Odbieram u Pana Tomasza w Zamościu.
Sprowadzanie w dobrym stanie z Niemiec + koszty wyjazdu + koszty rejestracyjne = prawie kosztom zakupu nowego. A ja nie mam czasu na wyjazdy do Niemiec i ochoty przebijania się prawie 650km przez "nasze drogi" do samej granicy. W Polsce RE używanych jak na lekarstwo ale co się dziwić skoro to motocykl dla "WYBRAŃCÓW"
Pozdrawiam i obiecuje fotki
Artur

[Lamer]

HALO......
...no to super !!!!!...mam nadziej ze do zobaczenia.......

Daniel

[Royal]

Witam.
W w lutym wybieram się do w podróż do Indii. W drodze powrotnej mam zamiar wysłać drogą morska RE diesel dla siebie oraz RE 500cc klasyczne odrestaurowane z lat 60 na sprzedaż co by zwrócić choć część kosztów wyjazdu. Mam sprawdzone miejsce w New Delhi które specjalizuje jest w odrestaurowywaniu Royali. Uważam ze maja najlepsza jakość na tamtejszym rynku. Brałem od u nich kilka RE między innymi ten na którym jeżdżę oraz kilka sztuk dla kumpli jak i na sprzedaż. Mam już doświadczenie związana z formalnościami związanymi ze sprowadzeniem jak i późniejszą rejestracja na pojazd zabytkowy.
Cena w Polsce gotowego do rejestracji RE już po wszystkich opłatach to ok.15 tyś zł.
Jeśli ktoś jest zainteresowany i chce jeździć prawdziwym klasykiem to proszę info na pw.
Motocykle są robione na zamĂłwienie więc istnieje dowolność wyboru według gustu kupującego (malowanie, pojemność silnika, rodzaj siedzeń, moĹźe być trial, cafe racer, z wĂłzkiem bez kto co lubi….)
Motocykle powinny być w Polsce na początku kwietnia ale może uda się ze będą wcześniej.
Bardziej wyczerpujących informacji udzielę zainteresowanym po kontakcie telefonicznym. Mój nr 502098955 proszę dzwonic od 12-24

Witam.
W w lutym wybieram się do w podróż do Indii. W drodze powrotnej mam zamiar wysłać drogą morska RE diesel dla siebie oraz RE 500cc klasyczne odrestaurowane z lat 60 na sprzedaż co by zwrócić choć część kosztów wyjazdu. Mam sprawdzone miejsce w New Delhi które specjalizuje jest w odrestaurowywaniu Royali. Uważam ze maja najlepsza jakość na tamtejszym rynku. Brałem od u nich kilka RE między innymi ten na którym jeżdżę oraz kilka sztuk dla kumpli jak i na sprzedaż. Mam już doświadczenie związana z formalnościami związanymi ze sprowadzeniem jak i późniejszą rejestracja na pojazd zabytkowy.
Cena w Polsce gotowego do rejestracji RE już po wszystkich opłatach to ok.15 tyś zł.
Jeśli ktoś jest zainteresowany i chce jeździć prawdziwym klasykiem to proszę info na pw.
Motocykle są robione na zamĂłwienie więc istnieje dowolność wyboru według gustu kupującego (malowanie, pojemność silnika, rodzaj siedzeń, moĹźe być trial, cafe racer, z wĂłzkiem bez kto co lubi….)
Motocykle powinny być w Polsce na początku kwietnia ale może uda się ze będą wcześniej.
Bardziej wyczerpujących informacji udzielę zainteresowanym po kontakcie telefonicznym. Mój nr 502098955 proszę dzwonic od 12-24