Royal-Enfield

[Sebastian H.]

W Świecie Motocykli (2/2012) pojawił się artykuł o motocyklach klasycznych (Kawa W800, Bonnewille, no i RE na wytrysku). Warto poczytać, choć my i tak wiemy swoje . Oczywiście rzecz o efiku i znany nam wszystkim importer . Cena RE 26990, Kawa 32900, Triumph 34900. Mowa o roczniku 2011.

[Sonia]

Pogoda dla bogaczy

Pogoda dla bogaczy

[Jacek Lazarewicz]

cytat z Onetu"

"RE nowka 23 tys - za 26 tys. mam honde VT750S
a wspomne tylko o jakosci - tak wiec pytanko do Wisznu: chlopie skad wytrzasneliscie taka cene?"

A tu widzę,że Seba podaje jeszcze wyższą cenę

[Sebastian H.]

No Jacku takie ceny podali w gazecie. Dla mnie to też abstrakcja zważając na serwis i ceny innych nowych motocykli no i oczywiście ceny RE w Indiach. Mało brakuje a za nowego RE można będzie kupić nówka nie śmigane harley 883 . Wychodzi na to, że jesteśmy użytkownikami bardzo eksluzywnego motocykla w RP

[Jacek Lazarewicz]

Nasz będzie cenniejszy bo to już "History" . A HD każdy może kupić - tylko po co?

[Sebastian H.]

No pewnie, że nasz cenniejszy!!! I to z wielu względów (niekoniecznie technicznych- stary RE jest po prostu ładny!!!). Dziwi mnie tylko podejście importerów efika na rynki europejskie (żeby nie ujeżdżać tylko na importerze polskim...), przecież cena spokojnie mogłabyć duuuużo niższa- sprzedałoby się więcej a i tak importer wyszedłby na swoje. Zresztą przy tak wysokiej cenie nikt tego nie kupi (i niestety chyba będzie miał rację). Swoją drogą ciekaw jestem ile szacowni Koledzy (Koleżanki) byliby skłonni zapłacić za nowego efika??? Może potrzeba takiego obczajenia potencjalnego rynku????? W ogóle czy w RP jest jakieś zapotrzebowanie na nowe RE???

[mily]

[Jacek Lazarewicz]

jasne

[Szestow]

Heh chyba jest taki pogląd wśród motocyklistów, którzy nie mają styczności z RE. Kiedy mnie ostatnio panowie policjantowie zatrzymali, to zanim powiedzieli "panie Wojciechu, ale 80 przy ograniczeniu do 50 to trochę za dużo", to pierwsze słowa były "łał, prawdziwy Royal Enfield" a pierwsze pytanie "one są bardzo drogie prawda?" - co mnie generalnie zaskoczyło. Inna sprawa, że za niewielką opłatą sprawdziłem doświadczalnie prawidłowość wskazań prędkościomierza - teraz już wiem, że przy 80 nie przekłamuje

[gulust]

mnie poruszył przy okazji temat starych Jaw ... Łysego pewnie też

[Łysy]

Niestety nie jestem w temacie bo nie czytałem artykułu. (może ktoś zamieści skan?) Co do starych jaw, to oczywiście sentyment pozostał, zwłaszcza, że ponad pięćdziesięcioletnia jawa nigdy mnie nie zawiodła.

[gulust]

ale facet do Jawy 175 założył silnik CZ175 - cósik namieszał

[Łysy]

Nadal nic nie kumam, chyba jutro zainwestuję w gazetę.

[ql]

ja zainwestowalem wczoraj :)
Kupiłem po ponad rocznej przerwie.
Mało konkretów jak dla mnie i nie zgadzam się z opiniami w artykule. Jak ktoś siedzi w temacie to wyraźnie zauważy że fachowość artykułu tak na poziomie ~50%.
Ja bym jednak od gazet branżowych oczekiwał poziomu rzeczywistego, opartego na wiedzy i stanie faktycznym, a nie na pisaninie obliczonej na poziom statystycznego niedouczonego nastolatka spod dyskoteki. Ja wiem że tych statystycznych jest więcej, niemniej jednak chyba gazety tego typu powinne tez edukować i podciągać czytelników a nie mierzyć w miałką papkę dla gawiedzi, bo gawiedź kupuje i czyta reklamy.
Bardziej mi siadają ostatnio czasopisma w stylu "classic auto" albo chociaż "automobilista" - i poziom i wydanie jakies bardziej odpowiednie do pisania o nie tanich w sumie pasjach. oba wiodące u nas periodyki motocyklowe coraz rzadziej kupuję, rozczarowują mnie.

ja zainwestowalem wczoraj :)
Kupiłem po ponad rocznej przerwie.
Mało konkretów jak dla mnie i nie zgadzam się z opiniami w artykule. Jak ktoś siedzi w temacie to wyraźnie zauważy że fachowość artykułu tak na poziomie ~50%.
Ja bym jednak od gazet branżowych oczekiwał poziomu rzeczywistego, opartego na wiedzy i stanie faktycznym, a nie na pisaninie obliczonej na poziom statystycznego niedouczonego nastolatka spod dyskoteki. Ja wiem że tych statystycznych jest więcej, niemniej jednak chyba gazety tego typu powinne tez edukować i podciągać czytelników a nie mierzyć w miałką papkę dla gawiedzi, bo gawiedź kupuje i czyta reklamy.
Bardziej mi siadają ostatnio czasopisma w stylu "classic auto" albo chociaż "automobilista" - i poziom i wydanie jakies bardziej odpowiednie do pisania o nie tanich w sumie pasjach. oba wiodące u nas periodyki motocyklowe coraz rzadziej kupuję, rozczarowują mnie.

[Łysy]

No własnie, z powodów podanych w powyższym poście, kilka lat temu przestałem kupować ŚM. Ale może jutro...