Przesunięty przez: Jacek Lazarewicz 2016-01-13, 21:14 |
Od 0 do 2000 km.Podsumowanie Bullet 500 EFI prod.2015 |
Autor |
Wiadomość |
Tomek DD
Dołączył: 02 Paź 2012 Posty: 215 Skąd: Puszcza Kampinoska
|
Wysłany: 2015-10-29, 18:36
|
|
|
Z dźwigni neutral finder korzystam czasami gdy nie chce mi się mieszać biegami przed skrzyżowaniem na czerwonym. Przy normalnej jeździe nie korzystam z niej. Nawet biorąc pod uwagę że w czwórce jest smar zamiast oleju to zasadniczo nie ma problemów z wybieraniem biegów. W górę z lekkim przytrzymaniem w dół z lekką przegazówką i wszystko gra. Stara szkoła rządzi. |
|
|
|
|
Navaho [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-10, 23:49
|
|
|
Tak delikatnie zwrócę uwagę niektórych kolegów ,że w tym Bullecie są amortyzatory gazowo olejowe tzw. gazowe. One już z tej racji są dużo twardsze choć bezpieczniejsze na drodze . Dlatego nie zamierzam przy nich kombinować a chcę tylko zamienić kanapę (bardzo płytką zresztą wewnątrz) na siedzenia ze sprężynami. Na marginesie - wydaje mi się ,że zmiana naprężenia sprężyny amortyzatora to nie jest najlepszy sposób na dopasowanie do wagi co by pod tyłkiem bardziej miękko było. Tym reguluje się zwis negatywny ( i tu waga będzie potrzebna do wyliczeń) co ma wpływ na prawidłowy kontakt opony z podłożem. Dałem ciała z tym pulsowaniem kierownicy może dlatego,że w motocyklach z większą ilością cylindrów ( na takich do tej pory jeździłem)nie odczuwa się tak tego. Po prostu zależnie od suwu silnika (włączony bieg , gaz zerowy no i mniejsza prędkość) koło tylne będzie raz stawiało mniejszy a raz większy opór i to będzie skutkowało właśnie takim pulsowaniem przedniego widelca .Czas sprawdzić czy mam tam olej :). Najważniejsze jest jednak to z obrazka a : Tak jak pisałem wcześniej.Taki system choć teoretycznie fajny to w realu musi stukać. I stuka tak , że gorzej sypiam w nocy. Po obróceniu i schowaniu się wałeczka różnica pomiędzy jego płaską powierzchnią a bieżnią krzywki to tak na oko ze 0.2 mm. Popychacz rolkowy musi to kochać. Gdyby "niezaorany"pas krzywki był lekko podwyższony to na jakiś czas byłby spokój. Ogólnie pomysł dobry i do zrobienia ale jeszcze niedopracowany.
b.jpg mechanizm odśrodkowego obrotu wałeczka |
|
Plik ¶ci±gnięto 9843 raz(y) 15,14 KB |
a.jpg
|
|
Plik ¶ci±gnięto 9862 raz(y) 11,34 KB |
|
|
|
|
|
Tomek DD
Dołączył: 02 Paź 2012 Posty: 215 Skąd: Puszcza Kampinoska
|
Wysłany: 2015-11-11, 15:50
|
|
|
Nie musisz bawić się w Wersal Navaho. W obrębie jednego rocznika i modelu mogą być montowane różne typy amortyzatorów. |
|
|
|
|
Navaho [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-11, 19:53
|
|
|
Oj Tomek. No mogą.Pewnie ,że mogą.Tylko ,że w tym przypadku .... -To zresztą nie ma znaczenia. Wiadomość ,którą chciałem wysłać w świat jest taka ,że na tych właśnie, bolą mnie plery po dłuższej jeździe i coś chcę z tym zrobić. |
|
|
|
|
Tomek DD
Dołączył: 02 Paź 2012 Posty: 215 Skąd: Puszcza Kampinoska
|
Wysłany: 2015-11-11, 22:57
|
|
|
Trzeba będzie w takim razie myśleć o bardziej zaawansowanych amortyzatorach ze sprężynami o innej charakterystyce niż liniowa ale wadą jest /zawrotna cena /, albo zwrócić się w kierunku starszych modeli z miękkimi sprężynami liniowymi i dłuższym skokiem. Jurek Mydlarz sięgnął po amortyzatory bodajże od Jawy o długości 320 mm. Jest zadowolony z uzyskanego komfortu jazdy. Z tego co pamiętam należy zmienić tylko tuleję z 8 na 10 mm. |
|
|
|
|
ArturM
wierny klasyce
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 1431 Skąd: Sanok
|
Wysłany: 2015-11-12, 23:23
|
|
|
Mi amortyzator gazowy nie pasuje w klasycznym motocyklu. Drażni mnie ta bańka z boku. |
_________________ Wiele lat temu, moja wtedy 6-cio letnia córka, po odwiedzinach w garażu zapytała: Tata - po co Ci tyle motorów jak masz jeden tyłek. |
|
|
|
|
DAAD
Dołączył: 10 Sie 2016 Posty: 40 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-08-16, 23:31
|
|
|
ArturM napisał/a: | Mi amortyzator gazowy nie pasuje w klasycznym motocyklu. DraĹĽni mnie ta baĹ„ka z boku. |
Zawsze możesz okleić futerkiem. |
|
|
|
|
Flesz
Dołączył: 13 Lis 2016 Posty: 14 Skąd: Bielsko-BiaĹ‚a
|
Wysłany: 2018-04-05, 14:42
|
|
|
Moi mili Państwo w trakcie przebudowy mojego EFI na scramblera natknąłem się na kilka problemów.
Rozebrałem tylny wahacz. Dziwne zachowanie się Enfielda przy dodawaniu i ujmowaniu gazu zostało wyjaśnione. Fabryczne pasowania osi wahacza zarówno w ramie i tulei wahacza wynosi po 0,7 mm !!!. Oś ma średnicę ok. 12,7 mm, a otwór w ramie 13,4 mm. 13,4 ma również otwór w tulei wahacza. Przy takich luzach koło "tańczy" ok. 10 mm w lewo i prawo, w zależności od naprężenia łańcucha i innych sił na kole.
Ja dorobiłem nową tuleję (rura stalowa precyzyjna 20/14mm), nowa oś o średnicy 13,9 mm, rozwiercone tulejki z 19 mm na 20 mm. Rozwiercone gniazda w ramie na 14 mm.
Skończyło się tańczenie po drodze przy dodawaniu i ujmowaniu gazu. W końcu motor prowadzi się jak powinien.
Z przodu dorobiłem nową półkę i dystanse 50 mm w miejsce górnych korków lag. Zawieszenie przednie nadal jest wiotkie i jedynym rozwiązaniem jest tzw. trzecia półka. Ale tego się nie zrobi w oryginale.
Pozdrawiam.
Jarek |
|
|
|
|
|